Dzisiaj na balkonie zrobił się straszny tłok i tumult. Przyleciały czyże w wielkiej ilości, chyba po raz pierwszy do mojego karmnika. Ale były też dzwońce, wróble, sikory modre i bogatki, kawki. Ptaki walczyły, przeganiały się, dziobały Dziwne, bo wprawdzie było pochmurno, ale ciepło. Z ponad 500 zdjęć trudno było wybrać kilka lepszych, choć nie dobrych, tak było ciemno. Gdyby było słońce, cóż byłby za widok: wiele czyży wlocie - cudowny widok. Długi czas spowodował, że zdjęcia były nieostre. Szkoda...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz